piątek, 27 marca 2015

Tosset, angielskie maślane herbatniki z ziarnami kolendry i kminkiem

Przepis na te wspaniałe maślane herbatniki pochodzi z Lancashire w północno-zachodniej Anglii w regionie North West England. Herbatniki te były tam popularne do czasów I wojny światowej, potem zaczęły stopniowo zanikać. Odnaleźli je ponownie Jamie Oliver i Jimmy Doherty, którzy w swoim telewizyjnym programie "Jamie and Jimmys Friday Night Feast" ponownie odkrywają zapomniane produkty i przepisy regionalne Anglii. Dotarli do pewnego lorda, żyjącego w Lancashire który jest w posiadaniu oryginalnego przepisu z którego korzystała kucharka w jego rodzinnym domu.
Herbatniki te są bardzo maślane i bardzo kruche. Pachną absolutnie bosko kminkiem i ziarnami kolendry. Idealne do filiżanki herbaty. Przepis jest bardzo prosty jak się zaraz przekonacie.


500 gram mąki pszennej
500 gram miękkiego niesolonego masła
150 gram białego drobnego cukru
1 czubata łyżeczka kminku
1 czubata łyżeczka ziaren kolendry
2-3 łyżki cukru pudru do posypania herbatników

Ziarna kolendry oraz kminek utłuc w moździerzu. Do dużej miski przesiać mąkę dodać cukier oraz przyprawy i wymieszać. Masło pokroić w większą kostkę, dodać do mąki i szybko zarobić miękkie i gładkie ciasto. Włożyć ciasto no plastikowego woreczka i umieścić w lodówce na godzinę, by odpoczęło i dobrze się związało. Po godzinie ciasto rozwałkować na grubość 0,5 cm i wykrojnikiem lub szklanką wykrawać ciasteczka. Rozgrzać piekarnik to temperatury 180 stopni Celsjusza. Gotowe herbatniki układać na blasze wyłożonej pergaminem i piec 10-15 minut, aż herbatniki nabiorą lekko słomkowego koloru. Zostawić do wystygnięcia i posypać cukrem pudrem. Może Wielkanoc to fajny czas na takie słodkości ;) Musicie ich spróbować, ja się zakochałem :) Smacznego :)

P.S. 
Każdego roku 5 sierpnia w Lancashire jest obchodzony dzień Świętego Oswalda w czasie którego wszyscy mieszkańcy wypiekają herbatniki Tosset :) potem jest wielka uczta.

wtorek, 24 marca 2015

Tartaletki czekoladowe z bazyliową śmietanką

Wiem, że teraz wszyscy skupiają się na przepisach wielkanocnych, a ja mam inny plan :P opętała mnie tartaletkomania :) zresztą akurat te z powodzeniem zastąpią mazurka. Inspiracją do tego przepisu byli chłopcy z SORTED FOOD. Ich classic french chocolate tart bardzo mnie zainspirowała. Od siebie dodałem jeden pyszny akcent w postaci bazyliowej śmietanki :) 


125 gram zimnego masła
90 gram białego cukru
250 gram mąki pszennej
1 jajko
300 gram gorzkiej czekolady 70% kakao
350 ml śmietanki 30% (ganasz)
25 gram płynnego miodu
85 gram masła (ganasz)
200 ml śmietanki kremówki 30% (dekoracja)
1 pęczek bazylii
1 łyżka cukru pudru

Połączyć masło z mąką do uzyskania konsystencji bułki tartej, dodać jajko i cukier i na stolnicy szybko zarobić gładkie i miękkie ciasto. Włożyć do woreczka foliowego i umieścić w lodówce na 60 minut by odpoczęło. Schłodzone ciasto rozwałkować niezbyt cienko i wypełnić nim wszystkie foremki do tartaletek. Nagrzać piekarnik do temperatury 180 stopni Celsjusza. Foremki z ciastem wypełnić pergaminem i obciążyć grochem lub fasolą. Piec około 15 minut. Po tym czasie zdjąć papier z grochem.fasolą i piec kolejne 5 minut by tarteletki się zrumieniły. Wyjąć z piekarnika i wystudzić. W garnku podgrzać (nie doprowadzając do wrzenia) śmietankę. Do dużej miski wrzucić pokruszoną czekoladę, masło i miód. Całość zalać ciepłą śmietanką i dokładnie wymieszać szpatułką, aż czekolada się dobrze rozpuści i będzie gładka i lśniąca. Gotowym ganaszem napełniać upieczone tartaletki i wstawić na 2-3 godziny do lodówki, aby masa zastygła. W czasie gdy tartaletki odpoczywają posiekać opłukaną bazylię (zachowując kilka listków) ubić śmietankę z cukrem pudrem, dodać bazylię. Gotowe tartaletki dekorować za pomocą rękawa cukierniczego, układając na każdej listek bazylii. Idealny deser na Wielkanoc do świątecznej kawki :) Smacznego :)