Każdy kto czasem zagląda do mnie na bloga wie, że bardzo lubię wszelkiego rodzaju makarony. Jadam je często z różnymi dodatkami :) uwielbiam spaghetti, ale też tagliatele, tagliolini, rigatoni czy jak ostatnio linguine. Dostałem niedawno od przyjaciół słoik domowej roboty kiełbasy słoikowej i wpadłem na pomysł by zrobić małe lazanie właśnie z tą kiełbasą. Takie zapieczone w indywidualnych naczynkach jak widać na zdjęciu. Sos pomidorowy na bazie passaty, tylko z odrobiną czosnku, cebuli i tymianku sprawdził się idealnie. A fajnym dodatkiem okazało się jajko, które pięknie się zapiekło trzymając razem całość.
5 płatów lasagne
250 gram kiełbasy słoikowej
300 gram passaty pomidorowej
3 jajka
2 ząbki czosnku
1 szalotka
świeży tymianek, pieprz czarny, sól, cukier
oliwa z oliwek, świeże masło
Kiełbasę wyjąć ze słoika i pokroić w dość grube plastry. Czosnek obrać i przecisnąć przez praskę, szalotkę obrać i pokroić w kostkę. W rondlu rozgrzać oliwę z oliwek z odrobiną masła i ładnie zeszklić czosnek z cebulą. Dodać passatę pomidorową, dodać świeży tymianek, przyprawić delikatnie pieprzem, solą i odrobiną cukru. Płaty lasagne delikatnie podgotować w osolonym wrzątku. Naczynia w których będziemy zapiekać lekko wysmarować oliwą z oliwek. Na dno ułożyć płaty lasagne, plaster kiełbasy słoikowej całość zalać sosem pomidorowym i znów płat lasagne. Na końcu wybić po jednym jajku na wierzch. Jajka doprawić solą i pieprzem oraz tymiankiem. Zapiekać w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180 stopni Celsjusza około 20-25 minut. Podawać gorące. Można posypać tartym parmezanem. Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz