sobota, 22 lutego 2014

Hiszpańskie gazpacho i krewetki w białym winie

Sobotnie słoneczne popołudnie, wiec zdecydowanie można powrócić do smaków lata i to nie byle jakiego bo hiszpańskiego :) Pyszny hiszpański chłodnik gazpacho pełen aromatycznych pomidorów, czosnku, ziół i oliwy z oliwek dodatkowo przeze mnie kopnięty chilli i odrobiną mięty. Towarzystwem dla tej pysznej zupy sa krewetki w białym winie. Ot lekki obiadek.

4 większe pomidory
4 ząbki czosnku
miąższ z 2 bułek pszennych
1 większa cebula
1 zielony ogórek
2-3 łyżki oliwy z oliwek
garść listków mięty
garsć listków bazylii
1/2 papryczki chilli bez pestek
sól morska
4-5 kropel sosu sojowego
woda

Pomidory sparzyć wrzątkiem, obrać, usunąć pestki i pokroić w mniejsze kawałki. Bułkę namoczyć w odrobinie wody. Cebulę obrać i pokroić w kostkę, podobnie jak zielonego ogórka. Wszystkie składniki wrzucić do blendera i zmiksować na gładką masę. Dodać pokrojoną papryczkę chilli, liście mięty i bazyli oraz odsączoną bułkę, przyprawić solą i sosem sojowym. Ponownie dokładnie zmiksować. W razie potrzeby dolać wody w celu uzyskania porządanej konsystencji. Wstawić do lodówki na minumum 2 godziny, by wszystkie smaki się połączyły.

500 gram mrożonych krewetek
1 pęczek cebulki dymki
1/2 pęczka natki pietruszki
3 ząbki czosnku
1,5 łyżki zimnego masła
oliwa z oliwek
250 ml białego wytrawnego wina
sól morska oraz pieprz
sok z połowy cytryny

Krewetki dokładnie rozmrozić, umyć pod  bierzącą wodą i osuszyć na papierowym ręczniku. Cebulkę dymkę bez szczypioru pokroić w kostkę, czosnek wycisnąć przez praskę. Na patelni rozgrzać oliwę z oliwek wrzucić dymkę i czosnek i lekko zeszklić. Dodać krewetki i smazyć około 3 minut. Całość podlać winem i gotować do całkowitego odparowania płynu. Na końcu przyprawić solą i pieprzem, skropić sokiem z cytryny, dodać posiekaną natkę i masło. Zagotować masło spowoduje zagęszczenie pozostałego płynu tworząc cudną emulsję, którą pokryją się krewetki. Podawać z mocno schłodoznym gazpacho i grzanakmi z białego pieczywa lub tak jak ja z pluszkami grissini. Smacznego :)

1 komentarz: