Piątek 13 stego, niby się mówi że pechowy dzień a u mnie pecha nie widać. Na osłodę piątkowego popołudnia i na poprawę pogody ducha, bo ta za oknem nie nastraja proponuję coś na kształt sernika na zimno, ale bez sera. Jogurtowiec z kremówką, truskawami i czekoladą. Deser idealny <3
1,5 kg świeżych truskawek
1 litr jogurtu naturalnego (grecki)
300 ml śmietanki kremówki 30%
150 gram dobrej gorzkiej czekolady
200 gram herbatników
150 gram masła
1 opk. żelatyny (na 2,5 litra płynu)
1 opk. galaretki truskawkowej
250 gram białego cukru
kilka listków mięty
Truskawki (około 1 kg) umyć, usunąć szypułki i włożyć do miski. Zmiksować blenderem na gładką masę. Dodać 125 gram cukru oraz cały jogurt i ponownie zmiksować. Wstawić do lodówki na czas, aż nie będzie potrzebny. Śmietankę kremówkę zagotować z pozostałym cukrem. Żelatynę namoczyć w zimnej wodzie aby spęczniała. Zagotowaną śmietankę zdjąć z palnika, dodać żelatynę i mieszać do czasu aż cała się rozpuści (nie gotować). Herbatniki pokruszyć wałkiem do ciasta, umieszczając je w foliowym woreczku. W mikrofalówce rozpuścić masło, które potem łączymy z herbatnikami. Masę wykładamy na dno tortownicy o średnicy około 20 cm. Wygładzamy całość, wstawiamy do lodówki na około 1 godzinę. Przygotowujemy galaretkę wg. przepisu na opakowaniu. Wystudzoną kremówkę z żelatyną oraz galaretkę dodajemy do jogurtu z truskawkami. Mieszamy i wstawiamy do lodówki. Kiedy masa zacznie lekko tężeć przelewamy na spód herbatnikowy i wstawiamy do lodówki na kilka godzin a najlepiej na noc. Kiedy całość ładnie stężeje dekorujemy połówkami truskawek i rozpuszczoną gorzką czekoladą oraz listami mięty. Można podać z bitą śmietanką lub lekko polane na wierzchu galaretką. Pyszny, lekki i bardzo letni deser. Smacznego :)
Mmm, wygląda bosko :)
OdpowiedzUsuń